Mam do niej wyjątkowy sentyment. Nie tylko dlatego, że jest dos-ko-na-ła, ale na dodatek przypomina mi Portugalię, z czasów kiedy jeszcze nie jeździliśmy tyle po świecie i Cabo da Roca naprawdę robiło wrażenie.
Jest niezwykle łatwa do przygotowania i (jak wszystkie kremy) pożywna. Można ją podać klasycznie: z podsmażonym boczkiem, albo w wersji bezmięsnej z groszkiem ptysiowym lub grzankami.
Enjoy!
ZUPA-KREM
Z ZIELONEGO GROSZKU
- opakowanie mrożonego groszku
- 2 małe cebule
- opcjonalnie: 2 ziemniaki
- 2 łyżki masła i trochę oliwy
- 250 ml śmietanki 12% lub 18%
- boczek pokrojony w kostkę
Podgrzej w garnku masło z oliwą.
Dodaj groszek, pokrojoną w piórka cebulę i pokrojone w kostkę ziemniaki. Lekko zeszklij, mieszając.
Zalej wodą (pamiętaj, że będziesz jeszcze dodawać śmietankę, więc nie przesadź z ilością wody – zawsze możesz jej dolać po zmiksowaniu zupy, jeśli uznasz, że jest zbyt gęsta) i gotuj do miękkości.
Zblenduj zupę na krem. Dodaj śmietankę. Dopraw solą.
Podsmaż boczek i dodaj do zupy.
© 2020 – 2024, Jo. All rights reserved.