Uwielbiam te cielęce eskalopki z włoską szynką i szałwią i dlatego najczęściej jemy je w moje urodziny. Gdyby nie to, że skromność mnie powstrzymuje, powiedziałabym, że to królewskie danie…
SZNYCLE CIELĘCE Z SZYNKĄ PARMEŃSKĄ
- 4 sznycle cielęce
- 4 plastry szynki parmeńskiej
- 8 dużych liści szałwii
- sól, pieprz
- kieliszek białego wytrawnego wina
- 2-3 łyżki masła
- oliwa
Umyj i osusz mięso. Lekko rozbij sznycle, najlepiej ręką lub płaskim tłuczkiem – tradycyjny polski tłuczek porozrywa mięso. Jeśli chcesz – zostaw całe sznycle. Ja kroję je na pół, albo na trzy części i robię mini sznycelki.
Na każdym sznyclu połóż kawałek szynki i liść szałwii. Zepnij wykałaczką.
Rozgrzej na patelni oliwę i dodaj łyżkę masła. Połóż sznycle szałwią i szynką do dołu. Oprósz pieprzem. Smaż przez kilka minut, aż szynka będzie lekko chrupiąca i odwróć. Dosmaż drugą stronę – mięso powinno się przyrumienić.
Przełóż sznycle do rondla i przykryj pokrywką.
Wlej na patelnię wino. Zagotuj. Zredukuj ogień, dodaj zimne masło i wymieszaj.
Włóż do sosu sznycelki i podgrzej.
Podaj z sosem i dobrą bagietką. Sos jest fan-tas-ty-czny! Grzechem by było nie użyć do niego bułki!
© 2021 – 2023, Jo. All rights reserved.