BB jest wielkim fanem muffinek. Czasami nawet własnoręcznie je dla nas piecze. Na ogół jednak zajmuję się tym ja. I jeśli nie mam ochoty na przygotowanie dla Pitera i Jakuba oddzielnej porcji z pekanem i żurawiną, po cichu dorzucam garść żurawiny i posiekanych orzechów do części ciasta (powiedzmy, że połowy) i korzystając z nieuwagi mojego młodszego syna – podrzucam kukułcze jajo 😉 Tylko mu o tym nie mówcie…
MUFFINY BANANOWE
- 100 g masła
- 2 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- ¾ szklanki cukru
- 1 łyżeczka cynamonu
- ½ łyżeczki startej gałki muszkatołowej
- szczypta soli
- 1 szklanka mleka
- 1 jajko
- 2 banany
Roztop masło, przestudź.
Przygotuj 2 miski. Włóż papiloty do formy do muffinek. Obierz banany i rozgnieć widelcem.
W jednej misce wymieszaj suche składniki: mąkę, proszek do pieczenia, cukier, cynamon, sól i gałkę.
Do drugiej miski wbij jajko, dodaj mleko i przestudzone masło. Wymieszaj.
Dodaj sypkie składniki do mokrych, wrzuć rozgniecione banany i lekko wymieszaj – tylko do połączenia składników.
Nałóż porcje ciasta do foremek i do razu wstaw do rozgrzanego do 200℃ piekarnika. Piecz 20 minut . Są gotowe, kiedy wbity w środek babeczki patyczek jest suchy.
© 2020 – 2024, Jo. All rights reserved.