D

Dyniowe kopytka

Marianna przywiozła mi dynię, więc szukam nowych pomysłów na jej wykorzystanie. Dyni, nie Marianny. No i wpadłam na pomysł kopytek. Z dynią. Z tym, że Jakub nie zje mi „tych klusek” i podejrzewam, że z powodu nazwy. Tak jak z uszkami. Chyba wreszcie udało nam się odkryć źródło jego niechęci. Zatem zainspirowana gnocchi alla romana, zrobiłam kółka!


KOPYTKA DYNIOWE
Z MASŁEM SZAŁWIOWYM


  • szklanka purée z upieczonej dyni
  • 700 g ugotowanych ziemniaków
  • 3 szklanki mąki pszennej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • łyżeczka soli
  • 1 jajko
  • starta gałka muszkatołowa do smaku
  • masło i listki świeżej szałwii do podania

Przeciśnij ziemniaki z dynią przez praskę. Dodaj obie mąki, sól, gałkę i jajko. Wyrób ciasto. Ostatnią szklankę mąki dodawaj porcjami, żeby uzyskać pożądaną konsystencję ciasta.

Uformuj wałek, pokrój na kawałki. Możesz też rozwałkować ciasto i wyciąć kółka – jak ja to zrobiłam.

Gotuj około 7 minut w osolonym wrzątku.

Rozpuść masło, podsmaż listki szałwii. Polej ugotowane kopytka masłem szałwiowym i chrupiącymi listkami szałwii.

© 2020 – 2024, Jo. All rights reserved.

Tags

Dziękuję za komentarz. Postaram się możliwie szybko na niego odpowiedzieć.