Wszyscy wiemy, jak to jest z pomidorową… Ale akurat w naszym przypadku: naprawdę ją lubimy! Najczęściej gotuję pomidorówkę na rosole (bo rosół u mnie to jest impreza na największy posiadany garnek), ale zdarza się, że po prostu biorę kawałek kury rosołowej, korpus czy tam inną cielęcinę z kością i robię pomidorową w wersji ekonomicznej 😉
Przez wiele lat używałam koncentratu pomidorowego (z sentymentu: Łowicz), ale od dekady pod koniec lata pakuję do słoików tonę pomidorów „na zupę”. Zaraziłam się od Teściowej i chyba teraz nie mam wyjścia, bo mi innej nie zjedzą…
ZUPA POMIDOROWA
- korpus kury rosołowej albo giczka cielęca/udko indyka, skrzydełka kurczaka
- 2 marchewki, 2 pietruszki, pół selera
- kilka ziaren pieprzu, listek laurowy, 2 ziarna ziela angielskiego, sól do smaku
- słoik domowych pomidorów do zupy albo mały koncentrat
- łyżka śmietany
- makaron nitki
Umyj mięso, włóż do garnka, zalej wodą (mój garnek ma około 4 litrów) , dodaj przyprawy (oprócz soli) i gotuj przez około godzinę na małym ogniu (wywar powinien lekko mrugać).
Obierz włoszczyznę, pokrój na średnie kawałki, dodaj do zupy i gotuj, aż będzie miękka.
Odcedź mięso i warzywa, wywar przelej do czystego garnka. Dodaj pomidory lub koncentrat. Zagotuj.
Dopraw zupę solą. Odlej do kubka trochę zupy i wymieszaj z łyżką śmietany. Dodaj do zupy i energicznie wymieszaj (ja do tego używam trzepaczki rózgowej).
Nam zupa na domowych pomidorach najlepiej smakuje z makaronem, posypana natka pietruszki.
Drobnym makaronem. Błagam: nie dodawajcie do niego rurek czy kolanek!!!
© 2021 – 2024, Jo. All rights reserved.